Dzisiaj trafiłem na zacną stronę. Stronę pasjonatów, powiedziałbym nawet szaleńców. Bez wielkich funduszy, bez wsparcia, ale realizujących swoje marzenia: http://www.ku-sloncu.org/ . Jeżdżą po całym świecie rowerami i to jest ich sposób na życie.
Mój tata też kiedyś wsiadł na rower w Lubinie i pojechał nad polskie morze, potem przejechał Polskę ze wschodu na zachód, potem wzdłuż polskich granic, ( czyli objechał ją- Polskę dookoła) i jeszcze na kilka innych sposobów. Kiedy po wielu latach takich rowerowych eskapad doszedł do wniosku, że w Polsce nie ma już miasta (sic!) w którym by nie był, znów wsiadł na rower i pojechał w Europę. Rowerem dotarł za koło podbiegunowe ( śpiąc w namiocie), pokonał przełęcz św. Bernarda w Alpach, przejechał wzdłuż cały półwysep Bałkański i to rok po wielkiej wojnie, śpiąc w zgliszczach wypalonych domów. Był w tak wielu miejscach, że nie sposób to opisać. To też był jego sposób na życie. Każdą wolną chwilę poświęcał na poznawanie nowych terenów, na odwiedzaniu nowych miejsc.
Dzisiaj wiem, jak ważne jest to, co zobaczymy, jak ważne są te chwile, które poświęcimy na poznawanie nieznanego, przez nas nieodkrytego. Bezcenne. Tego nam nikt nigdy nie zabierze. Gdziekolwiek mieszkałem- Białystok, Hamburg, Opole, Wrocław, Poznań, Lubin, Brzeg(Skarbimierz), i wiele, wiele innych miejscowości zawsze poznawałem okolicę. To, że dziś znam 3/4 Polski to skarb. Cenię to bardzo. I dziękuję, że życie dało mi tą szansę.
To też znakomita odskocznia od codzienności. I nie trzeba szukać daleko. Nie potrzeba dalekich kontynentów, innych krajów. Wystarczy najbliższa okolica. Choćby ta, o której już pisałem- nasza Mała Ojczyzna.
Lubin, Prochowice( zamek- tak, tak –w Prochowicach stoi średniowieczny zamek), Lubiąż, Jawor( choćby Kościół Pokoju- niewiarygodny), Złotoryja, ginące dwory, pałace gminy Lubin- Osiek, Obora, Niemstów, Pieszków, i wiele, wiele innych. A może trochę dalej- Grodziec, Grodno, Sobieszów, Chojnik, i tak dalej… A jeszcze cała Kotlina Kłodzka- toż to perełki. Wystarczy wsiąść już nawet nie na rower, może być autko i pojechać zobaczyć, pooddychać lokalnym klimatem.
„Polska jest najważniejsza”- jest fenomenalnie piękna 🙂
Naprawdę warto…
One Comment
~Robb i Ania
Cześć :-)Wielkie „dziękujemy” za wzmiankę.Tym bardziej, że Robb jest …. z Lubina?III LO 🙂 Gdzieś, kiedyś, dawno temuPozdrawiamy jeszcze z TajlandiiR+A