Dzisiaj ciekawostka na temat Lubina. I jednocześnie coś dla kobiet, ale i dla wszystkich z nosem wyczulonym na piękne zapachy 🙂
Ale nie na temat naszego miasta, ale słynnych perfum LUBIN. Tak, tak są takie perfumy i to nie byle jakie, ale prawdziwe francuskie J
Zapraszam na wędrówkę śladami bliźniaczo nazywającymi się jak nasze miasto perfumami, zapraszam na pachnącą historią wędrówkę…
Tuż po rewolucji francuskiej Pierre Lubin (1774-1853) otworzył perfumerię przy ulicy Sainte Anne w Paryżu. Najzamożniejszej klienteli oferował perfumy, pudry i wstążki. Jednak najbardziej znanym produktem była Eau Vivifiante, zwana później Eau de Lubin (1806).
Dzięki temu zapachowi Pierre François Lubin wkrótce stał się ulubieńcem dworu cesarskiego. Jego talent zaczęły rozsławiać: cesarzowa Józefina i Paulina Bonaparte, księżna Borghčse, a później królowa Maria Amelia z dynastii Burbonów. Tworzone przez niego zapachy stały się znane na całym świecie. Był dostawcą niemal wszystkich europejskich dworów. Z zachowanych rachunków wynika, że miał też wielu klientów wśród polskiej arystokracji. W 1823 r. został mianowany oficjalnym perfumiarzem cara Rosji. Od 1828 r. był pierwszym francuskim dostawcą perfum dla amerykańskich elit.
Archiwum firmy Lubin, na które składają się dawne produkty oraz notatki, uznawane są za cenne świadectwo światowej perfumeryjnej historii. Zbiory Lubina znajdują się w Muzeum Perfum w Grasse.
Twórca- Lubin, poszukiwał początków ludzkości, pierwszych śladów człowieka, prymitywnego idola. Inspirował go afrykański mahoń zwilgotniały przez tropikalne deszcze i heban utwardzony przez dym; mistyczne drewno przepełnione duchem Afryki, urzekające drewno voodoo, upajający zapach palmy dum. Idole de Lubin jest nawiązaniem do egzotycznych morskich podróży Pierre’a François Lubina od Madagaskaru i Zanzibaru we Wschodniej Afryce po indonezyjską wyspę Jawę.
W 2008 r. ponownie wprowadzono na rynek dwa historyczne zapachy: Nuit de Longchamp i L de Lubin. Jeannine Longin, Raymond Pouliquen i Lucien Ferraro, dawni współpracownicy marki przeszukali archiwa Lubina znajdujące się w Muzeum Perfum w Grasse i odtworzyli szczegóły formuły zapachowej.
Grace Kelly podbiła serca tłumów, grając w filmach Alfreda Hitchcocka i Johna Forda obok takich gwiazd, jak James Stewart i Cary Grant. Była ucieleśnieniem amerykańskiej elegancji. Podbiła serce samego księcia Monako i została jego żoną. Na cześć jej nadzwyczajnej urody Henri Giboulet stworzył szykowne perfumy, które marka Lubin ponownie wylansowała w 2009 r.
Perfumy LUBIN można kupić na portalach aukcyjnych, oraz w perfumeriach Missla. Może ktoś z Lubina zapragnie takim oryginalnym flakonikiem obdarować bliską sobie osobę ?
W Lubinie na toaletce mieć Lubin- bezcenne.
Na podst.