> Paweł Niewodniczański <paveln@poczta.onet.pl>
> Do tekstu:
Park obok Izby Wytrzeźwień oficjalnie nazywa się „Osiedlowy”. Nie Aliantów
> jak jest w tekście. Czy jest tam pochowany Sconiers…? Ciekawe kto to
> udowodni? Czy jest to prawda?
Szanowny Panie Piotrze,
Z jednej strony kontentym, że czyta Pan materiały dotyczące historii Lubina. Cieszy również fakt, że są osoby, które i czytają, i komentują moje artykuły.
Z drugiej jednak strony fakt, że osoba od lat tak wielu zaangażowana w sprawy Lubińskie pisze taki komentarz. Miast wpierać, neguje…?
Chyba, że w trosce o zachowanie prawdy historycznej i rzetelne prace nad rzeczonym tematem. O, to tak, wtedy zgadzam się w całej rozciągłości i spieszę Panie Piotrze z uzupełnieniami dotyczącymi niniejszych tematów…
Otóż, szerzej tym razem o Parku Aliantów i Sconiersie.
Mieszkańcy taką potoczna nazwę nadali parkowi Osiedlowemu w roku 2007. Z tego roku pochodzi postawiony tam obelisk(patrz zdjęcie). Nie bez kozery!
Oczywistym powodem jest to, iż dzisiejszy Park to dawny cmentarz. I to tutaj pochowano Ewarta T. Sconiersa- porucznika 8 AIR FORCE USA zmarłego w lubińskim szpitalu psychiatrycznym w dniu 24.01.1944 r. ( o tym pisałem w Indexie, patrz również: http://lubin.miasta.pl/content/view/7100/475/ ).
Skąd takie założenie? Otóż, istnieje przede wszystkim rodzinna strona porucznika Sconiersa, prowadzi ją jego siostrzenica Pam Sconiers Whitelock – http://www.bringsconiershome.com/home . Na temat porucznika Sconiersa są tam wszelkie dane, również te potwierdzające miejsce pochówku. W tym roku w lipcu ( list w tym temacie w załączniku) miała się odbyć ekshumacja, ale w związku z powodzią w Polsce agencja JPAC ( zajmująca się powrotem zaginionych, zmarłych amerykańskich żołnierzy do ojczyzny), przełożyła całą operację na lato 2011. Dowiedzieli się o amerykańskim żołnierzu z wielu źródeł- dzisiaj są nawet, Panie Piotrze, w posiadaniu zdjęć z pochówku Sconiersa- właśnie na tym cmentarzu. Są również tacy, którzy widzieli sam pochówek- polecam artykuł z Wiadomości Lubińskich (Rok IV Nr 35 z dnia 24.08.2007)- Pani Iwony Mielczarek oraz Pani Agaty Grzelińskiej – dziennikarki ”Gazety Wrocławskiej” z 2007 roku ( patrz: http://jeleniagora.naszemiasto.pl/archiwum/1506084,czy-wspomnienia-lubinianki-pomoga-odnalezc-grob,id,t.html?sesja_gratka=9e60eaefe232bce9d3eb00e62bea39d9 ).
Co do samej nazwy Parku?
Zacznijmy od Wikipedii- (http://pl.wikipedia.org/wiki/Lubin )- strona utworzona przy pomocy UM Lubin- Park Aliantów, ok., ale przecież to Wikipedia, więc może się mylić, szukam dalej… wyciągam jeden z planów miasta Lubina, wydany też przy współpracy z Urzędem Miejskim w Lubinie(patrz zdjęcia)- też Park Aliantów, w samym parku pamiątkowa tablica ustawiona dzięki staraniom Pana Stanisława Tokarczuka z napi
sem- Park Aliantów. Cóż, tak się tworzy historię. Oczywiście, że od końca lat 50-tych, kiedy buldożery wjechały i wyrównały teren dawnego cmentarza, nazywał się on Park Osiedlowy, ale koło historii cały czas się toczy. A ponieważ w Lubinie mam jej coraz mniej, zachowujmy resztki, podkreślajmy miejsca ważne.
Dzisiejszy Park Aliantów jest jednym z takich miejsc.
P.S.
I jeszcze jeden akcent – Tłumaczenie własne z www.bringsconiershome.com/66_years_ago :
„Sześćdziesiąt sześć lat później…”
„27 stycznia 2010 roku mała grupa amerykanów oddała hołd zmarłemu 66 lat wcześniej Amerykaninowi. Tuż po wojnie ppłk Albert Clark, znający Ewarta T. Sconiersa stwierdził, wskazując miejsce pochówku, że już niedługo powróci do ojczyzny. Niestety rodzina Sconiersa na jego powrót czeka do dzisiaj. Ile jeszcze musi upłynąć czasu, aby wrócił do domu? Zrobiłem kilka zdjęć w 66 rocznicę śmierci Ewarta.T.Sconiersa. Łatwa jest do zapamiętania data jego śmierci-27 stycznia 1944, ponieważ również 27 stycznia, ale 1945 wyzwolono obóz w Auschwitz(patrz zdjęcia).
Mam nadzieję, że po raz ostatni Porucznik Ewart T. Sconiers jest honorowany w taki sposób…
Stephen- Marks Amerykanin mieszkający w Lubinie