Z pewnością wielu zastanawiało się dlaczego na terenie Lubina znajduje się mnóstwo drogowskazów na tajemnicze Nowe Żabno?
Jakiś czas temu (02.2012) na „prezydenckim” portalu Lubina można było przeczytać, że to pozostałość po pewnym rozporządzeniu z czasów „Komuny”, kiedy to ostatnia miejscowość na danej trasie musiała być na drogowskazach.
Czy to rzeczywiście prawda?
Przyjrzyjmy się zatem mapie na Google jak wygląda trasa do Nowego Żabna…
Okazuje się, że Nowe Żabno to maleńka wioska położona w lubuskich lasach, niedaleko Nowej Soli. Wioska, w której obecnie nie mieszka nawet 300 mieszkańców! O co zatem chodzi? Przecież najkrótsza trasa do wioski jak widać prowadzi przez Polkowice, i dalej do Nowego Miasteczka, a następnie na Nową Sól i tutaj kilka kilometrów przed Nową Solą musimy skręcić w lewo na kiepską drogę i dojeżdżamy na miejsce. Co to za miejsce? Mała, urokliwa wioseczka z niedawno wybudowanym kościołkiem (1990) pod wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej, kilka lokalnych zakładów, można by rzec, Nowe Żabno to ładna sypialnia Nowej Soli.
I tutaj pierwsza wątpliwość. Lubińskie drogowskazy kierują nas nie na Polkowice, ale na Rudną i dalej na Głogów, Bytom Odrzański i dopiero na Nowe Żabno. Łącznie bocznymi drogami 73 kilometry , zamiast dużo lepszą trasą jedynie 57km.
Baaardzooo ciekawe. Ma to ułatwiać życie kierowcom, czy utrudniać? Nie można tego przez dziesiątki lat uaktualnić? Przecież przez ostatnie kilkadziesiąt lat wybudowano, wyremontowano szereg nowych dróg, a drogowskazy na Nowe Żabno w Lubinie jak były, tak są!
Jest na to tylko jedno wytłumaczenie? I nie takie przy jakim obstaje lubiński magistrat, ale całkowicie inne, zaskakujące! Czyżby o tym nie wiedzieli? Hmm….
Nowe Żabno, to prawdopodobnie punkt zborny, to miejsce mobilizacji, to punkt docelowy dla Lubina i okolic na wpadek WOJNY. To tam natychmiast muszą udać się rezerwiści, którzy zostaną w przypadku wojennej zawieruchy znów powołani.
Chyba dlatego muszą być drogowskazy do maleńkiej wioski Nowe Żabno, to chyba dlatego są pieczołowicie konserwowane i odnawiane,
a nie dlatego że kończy się tam jakaś kategoria drogi.
Mam nadzieję, że mogę pisać o tym na moim blogu ???…..
8 komentarzy
~M.G.
Wygląda na to, że tylko Lubin ma punkt zborny w tym dziwnym miejscu 😉 Poważnie, to Panie Marcinie złóżmy się na zieloną folię, weźmy drabinę i zaklejmy to dziadostwo. I tak nikt tego nie zerwie, bo urzędnicy mają gdzieś drogowskazy. (Tym bardziej, że to Nowe Żabno jest niezgodne z obowiązującym prawem, bo nie istnieje już droga (brak ciągłości numeru drogi) prowadząca bezpośrednio z Lubina przez Rudną, Głogów, Bytom do Nowego Żabna. Pozdrawiam, M.G.
~autor
> Wygląda na to, że tylko Lubin ma punkt zborny w tym> dziwnym miejscu 😉 Poważnie, to Panie Marcinie złóżmy się> na zieloną folię, weźmy drabinę i zaklejmy to dziadostwo.> I tak nikt tego nie zerwie, bo urzędnicy mają gdzieś> drogowskazy. (Tym bardziej, że to Nowe Żabno jest> niezgodne z obowiązującym prawem, bo nie istnieje już> droga (brak ciągłości numeru drogi) prowadząca> bezpośrednio z Lubina przez Rudną, Głogów, Bytom do Nowego> Żabna. Pozdrawiam, M.G.Fakt, ale jako kolejną ciekawostkę dodam, że zainteresowało to lokalnych dziennikarzy z Nowej Soli ( okolice Nowego Żabna), którzy nie wierzyli, że do maleńkiej wioski mogą prowadzić jakiekolwiek znaki, tym bardziej z odległego o kilkadziesiąt kilometrów Lubina. A, że w Lubinie dzieją się rzeczy ciekawe, niespotykanie w innych miastach, cóż taka specyfika tego górniczego miasta…Pozdrawiam , dzięki za koment 🙂
~Maciej
Bunkier zburzono ,szkoda że nie zdąrzylem.
Marcin Owczarek
Hej, a jaki bunkier, ten na Defilu ?
~mgrocki
Ech, takie perełki niestety nie tylko w Lubinie. Otóż nawet we Wrocławiu można się dowiedzieć, że A4 wiedzie na Jędrzychowice, choć po drodze ponad stutysięczna Legnica. To Nowe Żabno rzeczywiście jednak jest nietypowe. Kiedyś z ciekawości sprawdziłem, gdzie to Nowe Żabno jest i uśmiałem się 🙂
Marcin Owczarek
Zgadza się. No cóż, tak jak napisałem, sądzę, że jest w tym jakiś głębszy sens 🙂 Pozdrawiam
~Kari225
Mieszkam w Nowym Żabnie i powiem wam, ze jak byłem w Lubinie i strasznie sie zdziwiłem 😀
Marcin Owczarek
Dzięki za koment, pozdr M.O.